„Byłem już stary w wieku 16 lat”: Benoît Poelvoorde opowiada o swojej młodości i początkach w kinie

Wywiad Dzieciństwo spędzone z jezuitami naznaczone stratą ojca, studia artystyczne dzięki radom matki, która zalecała mu zabawę „zanim będzie musiał pracować”, przyjaźnie, które przerodziły się we współpracę, aż po fenomen „To wydarzyło się niedaleko twojego domu”... Zabawny belgijski zebra francuskiego kina opowiedział nam o swoich początkach.
Wywiad przeprowadzony przez Nicolas Schaller
Benoît Poelvoorde, 26 maja 2025 r., Paryż. MARGAUX SENLIS DLA LE NOUVEL OBS
Benoît Poelvoorde jest z siebie dumny: ukończył pisanie sztuki o śmierci „Tu aimes tant la vie!” dla młodej aktorki i dla siebie. Wreszcie, dzieło osobiste, które pozwoli mu powrócić na scenę trzydzieści lat po jego monodramie „Modèle dépôt” (Zarejestrowana modelka). Był wtedy po prostu fenomenem: aktor grający głupiego, rasistowskiego i mizoginistycznego seryjnego mordercę w „C'est arrivé près de chez vous”, satyrze na reality show, skandalicznym i natychmiast kultowym filmie, współreżyserowanym i samofinansowanym z kolegami Rémym Belvaux i André Bonzelem.
Od tamtej pory nasz ulubiony Belg stał się niezastąpionym klejnotem francuskojęzycznego dziedzictwa. Aktorstwo wydaje się temu urodzonemu aktorowi daremne. A opowiadanie jego historii jest dla niego nieprzyjemne, mimo że robi to lepiej niż ktokolwiek inny. „Powinienem był odmówić tego wywiadu ” – mówi nam z tą swoją skoczną, dobroduszną naturą, która zachęca do dialogu . „Opowiadanie historii o sobie jest nieuczciwe. Myślę, że rekonfigurujemy naszą pamięć, formatujemy ją zgodnie z tym, co sami tworzymy…

Artykuł zarezerwowany dla subskrybentów.
Zaloguj sięOferta letnia: 1 €/miesiąc przez 6 miesięcy
Tematy powiązane z artykułem
Le Nouvel Observateur